:[okularnik]Przyszłem do Ciebie...
Pukałem, kopałem...
Otworzyłaś!
Rozgościłem się wygodnie na dnie Twego serca...
Było mi ciepło, wygodnie...
Ale czy godnie,
nosiłaś mnie w sobie... ?
Dałem Ci szczęście, nadzieję, marzenia...
Lecz wszystko z czasem się zmienia...
Stałem się próżna...
Od miłości taki różny.
Przyniosłem ból, cierpienie...
Zostało Ci po mnie tylko wspomnienie!
Tak bardzo płakałem...Ty razem ze mną...
Nie miałem się gdzie podziać...
Nie wiedziałem w co się odziać.
Wreszcie wybrałem...
Choć się starałem...
Odeszłem...
Lecz to tylko ja...
Skromna, niedorosła miłość.
Być może kiedyś tu wrócę...
Inny...
Dojrzały...
Prawdziwy...
...i zostanę do końca...