moje cztery puste ściany 

Kolejny pikczer w moim wykonaniu.

Taak, kiedys musze zmienić swoj telefon, na cos lepszego. bo ten wieczorem pokazuje swoja marność nad marnościami.

A i muszę się wziąść za swoją ortografie.

Jak widać czytanie książek u mnie nie daje jakiegoś mocnego i efektu.

Chyba maska zaczyna odsłaniać, to co mam tam w sobie.

Bo niby skad by mi łzy poleciały w szkole?

W gruncie nikt tego nie widział.

Ale i tak muszę się wziąść w garść.

Czemu nie potrafie tak jak kiedys włożyc tą mase uczuć do pudelka podpisanego "Magda", odstawic gdzieś na szarym końcu regału i przeczekać?

Może dla tego, że musial bym tam wcisnąć cale swoje zycie. bo wszystko mi o niej przypomina, za kazdym razem cos sie z nią wiąże.

Dlaczego!

Najchętniej wymienił bym sobie muzg. na taki ktory mialem dawno temu. nie widziałem co to zdrada itp.

Tak. na nic innego poza smiercia nie zasluguje.

Szpadlem. Kantem szpadla, aby zabójca nie musiał sie namęczyć.

Kiedys ten moj slepy fart sie skończy. a nawet już się kończy.

Tyle na dziś.