dziękuję. moje ostatnio ulubione słowo. dziękuję, że w Twoich oczach jest mój dom. w przenośni i nie. dziękuję, że dałeś mi dom. mi i mojej puchatej klusce. dom z marzeń. który każdego dnia rośnie razem z nami. o który każdego dnia dbamy, zmieniamy, otwieramy do niego drzwi szerzej. dla innych i dla nas. dom który budujemy, dosłownie, na którego każdej ścianie jest nasz pot i marzenia. dziękuję, że umożliwiłeś spełnienie tak wielu moich marzeń. tych małych, i tych tyci większych. za opiękę, wytrwałość, bezpieczeństwo, oparcie. za to że ani razu nie zrobiłeś mi krzywdy, i że wybaczyłeś wszystkie moje. dziękuję, za to pozwoliłeś mi się samej naprawić, i za miłość którą wypełniamy się każdego dnia. jedna z najmojszych kiedyś mi wywróżyła. inny świat. i inną mnie, lubię tą mnie. tą ciepłą, lubianą, towarzyską, pełną zrozumienia i akceptacji mnie. tą podającą każde dobro dalej. otoczoną miłością swoją, twoją i waszą. dziękuję, za każde 365 które minęło i za każde kolejne które nadejdą. dziękuję, że w Twoich oczach jest mój dom.