Jutro wreszcie albo nareszcie Wigilia. Jednak będziemy razem w Wigilie udało nam się to jakoś pogodzić :) A tak podsumowująć rok 2012. Przedes wszystkim studniówka, później jak to się okazało wcale nie taka straszna matura, długo wyczekiwany koniec szkoły chociaż teraz tęsknie za tymi czasami, które nigdy nie wrócą. Chciałabym na jeden dzień wrócić z całą moją klasą do LO, momi że lata spędzone w tej szkole wspominam nie za dobrze . Byłam taka zagubiona na początku roku a tu ni stąd ni zowąd pojawiłeś się TY i wiesz co jak sobie przypomnę Wigilię klasową rok temu to ktoś mi Ciebie życzył i to były niezwykłe życzenia. 9 miesięcy razem. Poznałam w tym roku bardzo dużo ludzi i stałam się częścią z nich, stałam się odważniejsza i bardziej otwarta (było bardzo ciężko). Mój kot się zestarzał i troche utył :) ale kocham go okropnie. Ten rok to pasmo zwycięstw i porażek. Największą z nich jest brak pracy, bo kto by pomyślał że dla ludzi z moim wykształceniem nie ma pracy i to jeden z czynników przez którę nie mogę się usamodzielnić, ale myśle sobie wszystko w swoim czasie i już wiem że nie ma co czekać z założonymi łapkami trzeba o wszystko w tym kraju walczyć !