photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 28 MAJA 2014
117
Dodano: 28 MAJA 2014



 Jeżeli tak mocno jest Ci do śmiechu, po tym jak tutaj wchodzisz,

 to może ta notka będzie kolejnym powodem dla którego, na Twojej twarzy pojawi się uśmiech pogardy.

 Przykro mi że czerpiesz radość z takich spraw. 
Podobno wiesz tyle o dojrzałości,
 a coraz częściej zaczynasz udowadniać że nie wiesz kompletnie nic.

 Szkoda że nie potrafisz zachować się przyzwoicie, jak dojrzały, porządny chlopak, za którego się masz.

 Masz satysfakcję z tego że ranisz ludzi, potrafisz śmiać im się prosto w twarz, ale nie potrafisz okazywać uczuć 

 i mówić głośno co jest nie tak. Lubisz manipulować ludźmi, bo wszystko musi być tak jak Ty chcesz.

 Nawet gdy kogoś ranisz, a ta osoba wyciągnie do Ciebie rękę, Ty masz to w dupie. Nie potrafisz docenić starań,

 nie zasługujesz na to by były przy Tobie bliskie osoby, dlatego że nie doceniasz nic kompletnie. 

 Ciężko jest Ci powiedzieć słowo "przepraszam" bo przecież wiesz że tracisz wtedy swoją "dumę."

 Zanim wypowie się takie słowo, trzeba wiedzieć dokładnie, dlaczego jest kierowane,

 myślę jednak, że z Twoich ust nie miałoby ono najmniejszej wartości.

 Jesteś największym egoistom, jakiego spotkałam w dotychczasowym moim życiu.

 Przez Twoje zachowanie, straciłam do Ciebie za grosz szacunku i wyraźnie mogę napisać, że jesteś zwyczajną PIZDĄ.

 Gdybyś potrafił powiedzieć chociaż prosto w oczy, ze to już jest koniec, może byłoby mi łatwiej.

 Ale Ty nawet nie mogłbyś normalnie porozmawiać. 
Lepiej załatwić coś co ciągnąłeś przez prawie pół roku przez kumpla.

 Oszukiwałeś mnie, myślę że nie jest konieczne pisanie tu w jaki sposób.
Kłamałeś, mówiłeś że "kochasz". 
Doskonale pamiętasz jak ja Cie zraniłam, wiem jak cierpiałeś,

 myślałam że nauczy to coś tak samo Ciebie jak i mnie. 
Straciłam wtedy bardzo dużo.
Ale to Ciebie chciałam odzyskać, 
na tym mi najbardziej zależało.

 Wiem że wiesz, ile mnie to kosztowało miesięcy, łez, byłam wtedy nawet w szpitalu, bo mój stan psychiczny nie pozwalał mi normalanie funkcjonować, ale Ty o tym już nie wiedziałeś, bo nie chciałam Cie martwić.

 Teraz z perspektywy czasu, wiem że to wszystko było nie potrzebne, nie zasługiwałeś na to,
po prostu nie byłeś tego warty.

 Żałuję jedynie tego, że zauważyłam to po takim czasie. Niczego innego nie żałuje, tych 6 miesiecy też nie,

 dlatego że poznałam tak wartościowe,wspaniałe i godne zaufania osoby.

 Możesz mieć to w dupie co tutaj napisałam, nie zgadzać się ze mną, ale już mnie to nie obchodzi.

 Znając Ciebie będziesz zadawał sobie pytanie, że jeżeli mam o tobie takie zdanie, to "po co o tym jeszcze pisze?"

 "Po co do tego wracam? to przecież zamknięty rozdział." Więc odrazu mogę Ci powiedzieć.

 Napisałam to TUTAJ dlatego, że to jest ostatnią rzeczą jaką bym chciała Ci przekazać, chciałabym żebyś wziął,

 sobie to do serca. Ale to jest tylko zachcianka, wiem że tak nie będzie. 

 Gdybym cokolwiek napisała do Ciebie chociażby na głupim facebook'u, już wiem jakbyś mnie potraktował,

jaki byłbyś zimny i wredny. O normalnej rozmowie, mogę zapomnieć, bo"po co?". 

Dopiero Teraz kiedy wychodzisz z tej szkoły, mogę normalnie funkcjonować,
nie muszę Cię oglądać, przypominać sobie.

Jedyną rzeczą która mnie martwi jest to że niestety mieszkamy w jednym mieście, ale tego juz nie da się zmienić.

Mam nadzieję że i tak już nigdy nie będe musiała na Ciebie patrzeć. 

Nigdy nie życzyłam Ci źle, nie wyśmiewałam się z Ciebie, wręcz przeciwnie wszystko mocno przeżywałam.

Ale teraz już Cie nie ma, nie będzie tego złego. 
Obyś ułożył sobie życie z kimś kto jest taki sam jak Ty, tylko tyle Ci życzę.

To jest już wszystko, co chciałam napisać, może tu wejdziesz i zobaczysz a może nie.
W kazdym przypadku cieszę się, 
że to napisałam, ulżyło mi. 

Nie obchodzi mnie co pomyślą sobie ludzie, to zawsze Ty się o to bałeś,
możesz mnie teraz znienawidzić i inni też mogą,

mam ogromną satysfakcję z tego co napisałam i że dałam radę.

Pomimo tego że mam po tobie tyle blizn, jestem dzięki temu silniejsza. 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika deestiny71.