Najbardziej nienawidzę osoby, którą codziennie widzę w lustrzanym odbiciu. Im dłużej na nią patrzę, tym większą czuję do niej niechęć..

i mamy już 2014 roook <3

sylwester uważam za meega udany . ;) w sumie to chyba mój najlepszy sylwester w życiu ;) stersowałam się mega bo nie znałam tam nikogo oprócz Klaudii, jednak nie potrzebnie bo ludzie okazali się zajebiście pozytywni i mili ;) czułam się, jakbym tych ludzi znała już od dawna . ;)

sylwka zaczęliśmy o 17 a skończyliśmy o 12 w południe. zero godzin snu, padałam już na ryyj w busie jak wracaliśmy to prawie spałam, marzyłam tyllko o tym, żeby dojechać do Klaudii na chatę i pójść spać. ;)

no i przespałyśmy caaały dzieeń i caałą noc ;) potem wróciłam sobie do domku i jakoś to dalej leciało ;]

mam nadzieje, że ten rok będzie lepszy chodź już był meega dół i płaacz, ale na razie mi to przeszło. ;)

zaczynam się zastawiać jak nazywa się relacja między mną a nim... to jest tak mega skomplikowane, że nie potrafię tego po prostu ogarnąć, czy będziemy się tak zachowywać już do końca życia? OBY NIE.

a dziś do internatu <3 w końcu zobaczę te swoje moordy bo stęskniłam się za nimi w chuuj <3

i pomyśleć, że będę ich widziała już tylko 5 dni . ;c aż mi się płakać chce na samą myśl o tym... 

oby te dni były jak najdłuższe.... boje się nowej szkoły, strasznie się boję.

zresztą nie potrafię sobie wyobrazić życia bez tych ludzi których poznałam w Iwoniczu. będę codziennie o nich myśleć i tęsknić. mam nadzieje, że będę w stanie ich od czasu do czasu odwiedzić . OBY.

a teraz idę się pakować . ;]