czwartek:

      Spanie do 12  kocham to  No i bylo trzeba sie ogarnac puzniej na Andzeja i tak jezdzilam do konca

  No i wpadl pan M.... no i sie przedluzylo trosze bo w domku bylam chwile przed 3 a pan M musial wstac o 7 no ale dal rade 

                                        piatek :

         Moze zaczne od tego ze to dzien moich 17nastych urodzinek bylo mega

   poszlam na andzejka pojezdzilam z nim pogadalam troszke no i do domku na chwilke

 No i nudno bylo jak niewiem wiec poszlam sobie a po 20 przyjechali po mnie i pojechalam sruu gdzies tam

                                                                sobota :

      O godz 11:30 stwierdzilam iz robie impreze urodzinowa haha no to bylo co robic bo wszyscy mieli przyjechac na 17    ale dalysmy rade z Mama oczywiscie z prezentow zadowolona

i o 20:51 stwierdzilismy ze jedziemy na czekanow musielismy do 21 tam byc haha udalo sie

no i do sis do domku pozmywac po gosciach i o 23 na czekanow impreza super jak kazda zreszta udalo mi sie pierwszy raz wrocic o 3 do domu Mama byla w szoku 

                              niedziela :                                                                                             

            Wlasnie wstalam do Kosciola nie zdazylam i na 18 musze isc haha no pujde pod kosciol no i reszcze dnia zostawiam spontanowi bo nie mam pojecia co bede dzis robila

Moze czekanow dostalam 3 wstepy od dj ZOBACZYMY

Narty