Z niemieckim siatkarzem ;) no i z Agą ;*
Weekend minął bardzo przyjemnie, byle do następnego ;)
dzisiaj rano coś mi strzyknęło w szyi,
nie mogę ruszać głową, spuchła mi twarz i szyja -.-
i ogólnie chodzę jak robot... świetnie ;/
dzisiaj dzień w domu, obejrzałam już wszystkie filmy jakie mam,
jutro rano lekarz i znowu w domu...
aż nie chcę myśleć ile będę miała zaległości w szkole ...
poproszę już 8 październik! ;)
Marcin <3 ;*