akuku. ^^
weekend jakoś zleciał.
piątek z Marysią w okrąglaku, stypa jak chuj, potem na placu z dziewczynami. xd
sobota z Agatą na mieście, wieczorem z Julą, co to byłoo.. ;P
no i dzisiaj o 11 w kościele, wróciłam i od tego czasu się opierdalam. :D
na popołudnie nie mam żadnych planów jak na razie. ;)
dobra, uciekam, trzymajcie się. ;**
Paktofonika- priorytety.