siemka.
u mnie w miarę lajt, poniedziałek spoko zleciał, wtorek też, diagnoza z historii tak sobie, po szkole na siłce z Martą, ałaaa. :D
dzisiaj kartkówka z angola,coś czuje, że pała będzie,no tak, pierwsza boli najbardziej... :D
jutro chyba żadnego sprawdzianu ani kartkówki nie ma, więc spoko. :D
no jutro Milena wyjeżdża, czekamy do października, potem moje urodziny i Warszawa! <3
spadam, trzymajcie się. ;*