siemanko.
u mnie jakoś weekend zleciał, wczoraj na meczu, potem troszeczkę w syfie. lipa, nic się nie działo, miał być wieczór hip-hopowy, ale nie ma to jak podłączanie 1,5 h muzyki, ja pierdole. więc się zmyłyśmy. xD
dzisiaj w Sypniewie na meczu, potem na działce. xDD
ten tydzień nie wygląda za ciekawie, jutro kartkówka z niemca, we wtorek diagnoza z historii, sprawdzian z fizyki i kartkówka z angola, chyba ich pojebało.. ;/
dobra, spadam, trzymajcie się. ;*
mój obraz w twoich oczach powoli bleknie... -.-