Zgodnie z obietnicą. Otrzymałem wyniki badań wcześniej niż się spodziewałem....nie wiem w sumie czy się cieszyć czy smucić. Mam chorobe Scheuermanna, nie jest to koniec świata bo ostatecznie mogę trenować ^^ i tu jest plus. Jest to pierwsze stadium choroby więc nie jest to jakoś bardzo groźne :), musze jedynie zmienić troszkę swoje nawyki co do życia no ale cóż. Mam za to najlepszych przyjaciół na świecie którzy cały ten czas oczekiwania na wyniki i teraz, wspierają mnie bezustannie za co jestem im bardzo wdzięczny i za to piąteczka dla nich e . Co do zdjęcia : Zdjęcie z dnia pamiętnego ;3 fot. Binu