KOCHAM MOJEGO DAWIDA!!! :)
wczorajszy wieczór zapowiadał się na jednego z nudniejszych sylwestrów,
nie najgorszego - bo z Dawidem żadne sylwestry do takich nie będą należeć
ale nudnego
jakże się myliłam
spontanicznie miał być Krk, wyszło Zakopane!
przepiękne widoki zimowe i nocne
ale tłum ludzi,
wyszliśmy pod Gubałówkę nad wzgórze
a dookoła piękne fajerwerki
o północy szampan
powrót był ciężki bo spać się chciało, ale daliśmy rade
.. i nastał już pierwszy dzień 2015,
trzeba brać się za siebie :)
słowo się rzekło :)
ps. głupie hormony