Z rudzielcem... jakieś 2 tyg. temu w niedzielę...
wtedy co swój rekord pobliliśmy... 120 ^^
...by Natalcia(myblacksoul)
__________________________________________________________
A w szkole... normalnie szok... tak szybko lekcje zleciały, a mieliśmy do 14'20.
Musze zrobić z maślakiem plakat o twierdzeniu Pitagorasa, poprawe rozprawki z polaka... i rzeźbe o tematyce ekologicznej... do tego w tym tygodniu:
jutro poprawa z odpowiedzi z histy
w środe kartkówka z polaka i z biologi
w piątek poprawa sprawdzianu z histy...
cały następny tydzień zawalony...
Więc jutro chyba do tej 21'00 posiedze i ponadrabiam ;/
Ahahah!! w środe zdjęcie klasowe.... żal.pl ;p
__________________________________________________________
Odrazu po szkole na konikach... padok nie wyglądał tak źle jak po takiej ulewie ;p
Jeździłam pierwsze 30 min sama na Agisanku... 15 min stępa w tym;
7 min taki luźny, 4 min lekkie zbieranie i próba wyginania i następne 4 min mocniejsza praca z wędzidłem i łydkami... ^^
Dociągnięcie popręgu,kółko stępa w jedną i drugą stronę potem kłus... tak 10 min luzem... i 5 min zbierania... i przyszedł pan Wladek... i czekałam na niego, bo na Sandre siadał.
Ale Rudy potem jeszcze lepiej chodził ^^
_______________________________________________________
Jutro też do niego :*
POSSDRO DLA TYCH CO ZAWSZE ^^