Była piękna sobota. Rano obudziły mnie gorące promienie słońca, w takie dni aż chciałam wstawać. Poszłam do łazienki ubrać się, uczesać itp. Takie codzienne poranne czynności. Później zrobiłam sobie śniadanie. Gdy już jadłam pyszne kanapki dostałam smsa od Emila. Napisał: "O 12:00 porywam Cię na miasto. Nie przyjmuję odmowy :)". Szybko mu odpisałam: "Ok. To o 12:00 wpadnij do mnie"
Była godzina 10:00, więc miałam jeszcze 2 godziny. Postanowiłam, że trochę posprzątam. Wzięłam się najpierw za sypialnie. Zrobiłam łóżko, posprzątałam w szafie, w między czasie uszykowałam ciuchy. Postawiłam na dżinsy, T-shirt i trampki. Taki luźny styl. Za bardzo nie lubię się stroić, no ale jak już idę na jakąś imprezę to robię wyjątek. Zdążyłam posprzątać sypialnie i się ubrać, gdy usłyszałam dzwonek do drzwi. Od razu pobiegłam je otworzyć.
-Emil! - krzyknęłam i mocno przytuliłam Rosjanina.
-Eliza! - uśmiechnął się szeroko.
-Wejdź, wezmę tylko torebkę i możemy wychodzić. - powiedziałam i poszłam wziąć torebkę.
-To gdzie mnie zabierasz? - spytałam, gdy już zamykałam dom.
-Niespodzianka. - uśmiechnął się i otworzył mi drzwi od samochodu.
-A teraz zamknij oczy. - powiedział, gdy podjechaliśmy pod jakiś budynek, nigdy tam nie byłam. Powoli pomógł mi wysiąść z samochodu i zaprowadził pod drzwi.
-Za chwilę będziesz mogła otworzyć oczy - ucieszyłam się, gdy to powiedział.
-Otwórz oczy - krzyknął Emil. Ujrzałam wielką salę i dużo aparatów.
-Co ty wariacie wymyśliłeś?
-Jak to co? - spytał zdziwiony - Robimy sobie dzień tylko dla nas. Po tych słowach uśmiechnęłam się i przytuliłam Emila.
-To od czego zaczynamy? - zapytałam zadowolona.
-Jak to od czego? Robimy sobie sesje!
Poszliśmy do jakiegoś fotografa, który kazał nam się przebierać w różne stroje. Robiliśmy głupie miny i uśmiechy. Było super! Po udanej zabawie postanowiliśmy pójść coś zjeść. Postawiliśmy na Mc'Donalds. Gdy byliśmy w restauracji zamówiliśmy sobie jedzenie. Ja zamówiłam nuggetsy, frytki i dużego szejka, a Emil hamburgera, frytki i colę. Gdy jedliśmy spytałam Emila:
-Kiedy będziemy mogli odebrać zdjęcia? -
Pytałem fotografa, powiedział, że w środę.
-To teraz co robimy? - spytałam uśmiechnięta
-Mam kolejną niespodziankę.
-Jaką? - dopytywałam się niecierpliwie.
- No, dobrze, powiem ci. Co powiesz na kino?
-Super! Masz już wybrany film? - uśmiechnęłam się.
- Nie, wybierzemy jakiś razem. Gdy byliśmy już w kinie wybraliśmy film i poszliśmy do sali. Postanowiliśmy iść na film pt. "Wałęsa. Człowiek z nadziei Gdy film się zaczął do sali wszedł Grisza z jakąś dziewczyną i usiadł koło nas. -Cześć! rzucił chamsko
-Emil, ty go tutaj zaprosiłeś? - spytałam na ucho
-Tak, pomyślałem, że się w końcu pogodzicie.
-Emil, przecież wiesz..... - nie mogłam skończyć, ponieważ Emil mi przerwał.
-Cicho, teraz oglądamy film, mam nadzieję, że obecność Griszy jakoś zniesiesz.
Gdy film się skończył wyszliśmy z sali i udaliśmy się do wyjścia.
-Jak się podobał film? spytał Grisza
-Fajny, fajny. Dużo historii Polski tutaj było.
-A twojej laleczce jak się podobał film? rzucił arogancko Grisza
-Przepraszam, czy to miało być do mnie? spytałam oburzona
-Nikt Elizy nie będzie nazywał laleczką, laleczką to może być ta twoja dziunia krzyknął Emil i już chciał uderzyć Griszę, ale go powstrzymałam.
******************************************************************* Rozdział taki nijaki, ale mam nadzieję, że Wam się podoba. Proszę Was, mam jedną zasadę CZYTAŁEŚ - KOMENTUJ. Chciałabym, również, abyście to Wy mogli wybierać zdjęcia, więc jeśli macie jakiś pomysł na zdjęcie, to piszcie śmiało. Pozdrawiam :D