na zdj: moja siostra piątek trzynastego <3
fot: ja
chodzenie w deszczu, mokre vansy i właściwie wszystko inne, samochód, który prawie przejechał mnie i G,
Monisia-kłamczucha kazała mi wsiąść w zły autobus mówiąc, że jest ostatni, Gabryś zabrał mi parasol :c,
pijany tata nieśmiałego pilota w autobusie, ALE GO ZAGADAŁYŚMY i wrobienie go, że wysiadamy <3
a potem czekanie na mojego tate, chociaż w końcu i tak wróciłam autobusem <3
WIĘCEJ TAKICH DNI JAK DZIŚ!
dziękuję Monisi, Kai, Agacie, Oli, Puśce, Jadźce, Wiktorowi i Gabrysiowi
kończymy czternasty dzień wakacji!