Zdjęcie z Glasgow chyba.. (right?:P) Moj kochany braciszek, ja i Piotruś.
Pierwsze dwa tygodnie wakacji opierały się na.. jakby to określić - cieszeniu się początkiem wolności.
Niby nic specjalnego nie robiłam, ale mimo wszystko i tak było bardzo fajnie. Kino, dwór, piwo itp.
W trzeci tydzień pojechaliśmy do Edynburga odwiedzić braciszka.
Mało mi łba nie rozsadziło w samolocie, ale to chyba jedyne problemy związane z podróżą.
Generalnie dużo pozwiedzaliśmy no i trzeba przyznać ze chociaż nie mieliśmy za dużo snu, to bardzo odpoczełam.
Przynajmniej ja;)
Chodziliśmy po mieście, obrzeraliśmy się rybą z frytkami, robiliśmy cały czas zdjęcia, poszliśmy do kina,
wspinaliśmy się na góry, łapaliśmy króliki itp:)
Jednym słowem było bardzo milutko.
Wieczorem zawsze jakiś film lub oczywiście mój serial "Seks w wielkim mieście" XD (musiałam wspomnieć:P)
<Tak ps to pełnometrażowy film zamocny:) Akurat dla kobiet:P> Generalnie wyjazd bardzo mi się podobał tylko jeszcze nie mogę za bardzo się ogarnąć po rozstaniu z bratem ;(
W każdym razie nie wiedzieć kiedy a tu już 3 tygodnie wakacji mineły. Leci szybko:(
I jeszcze jutro wyjazd na tydzień do rodzinki... Boż:/
Nom ale wam życze jak najmilszych wakacji:) :*