Tysiące słów w jednym kłamstwie, tysiące gestów w jednej prawdzie.
Tyle wygrać, tyle wiedzieć, tyle stracić, tyle wątpić, tyle czuć...
Intuicyjnie sprawdzonym czynić przeznaczone i wyśnione, cierpliwością otulić najbliższe dni, rozsądnie wierzyć w możliwości ludzkie, z daleka od subiektywizmu oceniać nasze 'chcę', z dystansem podchodzić do obcych oczu, słuchać prawdziwie i trzymać w szkatułce, perłę na dnie dla wartości zachować, poddać się miesiącom zgodnie z ich wolą, a wreszcie... wreszcie pewnym być gdzie i kiedy jest 'tu i teraz'.
A na koniec...
Styczeń pomieszać z czerwcem. Czerwiec ze styczniem.