Było bombowo!!!
Szkoda, że zabrakło 3 osób, no ale cóż...
"Śpiewam do was i do nieba,
że przyjaźni mi potrzeba.
Płomiennego ognio brania,
rąk przyjaciół
i KOCHANIA...
[...]
Kiedy wieczór nas połączył
z rąk do serca mkną iskierki
i gdy oczy są wpatrzone
w płomień szczęścia i podzięki..."
To jest jedna z moich ulubionych piosenek...
Taka prawdziwa... i opowiada o... sami wiecie...