photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 PAŹDZIERNIKA 2010

Tylko dla Ciebie było okey..

15 października.. myślałam że będzie trudnym dniem.

Rajd na Klimczok.

Tylko cztery osoby jechały kolejką na Szyndzielnie.

Ewa, Karolina, ja i ..   Kasia.

Dlatego myślałam że będzie trudny. Miałam spędzić z tą osobą cały dzień.

Ale upewniłam się że to co kiedyś łączyło nasze osoby już dawno zniknęło.

Nie czuję żalu. Już tylko ciekawość. 


* * *

. Już wracaliśmy. Schodziłam z góry po nierównej kamienistej ścieżce. Obok mnie ona.

Jedyną rzeczą która przypominała mi że się nie lubimy była jej ironia skierowana w moją stronę raz na czas.

Oprócz tych przebłysków niechęci, żartowałyśmy wszystkie w czwórkę idąc szybkim tempem w dół.

Sentyment nasunął mi się dopiero gdy puściłam muzykę w szeleszczącym od deszczu lesie.

Każda piosenka przypominała mi jakieś zdarzenie związane z nią. Każdą z tych piosenek ona miała ode mnie.

Może dlatego tak na mnie działały. Nie wiem czy myślała podobnie. Nieważne. Posmutniałam. Aż chciałam zapytać się.. co się z nami stało.

Gdy doszłyśmy do kolejki wydawało mi się że wszystko znów ze mną okey. Jechałam na dół, czując spokój. 


* * *

Zeszłam po kamiennych schodach, ćwicząc ludzkie odruchy przytrzymując jej drzwi. Weszłam równo z nią na asfaltowy chodnik który był mokry od deszczu.

Szłyśmy ścieżką i przez jeden moment gdy śmiałyśmy się z różnych ludzi a wokół mnie był pomarańczowo-żółty wilgotny las poczułam się jak dawniej. Na moment.. bo gdy w ciszy szłyśmy dalej, mijając domy na które patrzyłam nie widząc ich, nie zwracając na nic szczególnej uwagi, zadawałam sobie pytanie.. Co powiedzieć.. czy poskromić to co było we mnie moją nieznośną ciekawość która mnie przepełniała.. czy sobie darować, bo może tak jak jest jest lepiej ..


* * *

 Dochodziłyśmy już do przystanku, kiedy nie wytrzymałam.

- Kasiu ? Możesz mi powiedzieć dlaczego ? Czy ja Ci coś zrobiłam ? Bo szczerze było mi przykro że od tak przestałam dla Ciebie istnieć.

- Musimy teraz o tym rozmawiać ?

- A kiedy ? Nie nalegam jeśli nie chcesz, tylko chciałam wiedzieć. Bo pożegnałyśmy się w klimacie i wszystko było ok.

- Normalnie ?

- A jak ? Przecież normalnie się pożegnałyśmy i poszłam do domu.

- Tylko z Twojej strony było normalnie..


* * *

Siadłam na zielonej ławce i trzęsłam się z zimna. Oczy miałam puste. Normalnie coś bym czuła .. ból albo smutek.

Ale nie można zabić drugi raz człowieka bez duszy, bo wszystko co mogło umarło we mnie we wrześniu.

W autobusie tak jak się ze mną nie przywitała tak się ze mną nie pożegnała. Nie liczyłam na to.

I gdy pod szpitalem zamknęły się za nią drzwi autobusu poczułam znów spokój. Chyba spokój.

Bo czułam jakby moja dusza chciała się wydostać z grobu i nasunąć mi jakiekolwiek wspomnienia które wzbudziłyby we mnie wrażliwość. Nie dała rady, a ja przez resztę drogi odczuwałam tylko zimno i straszny ból głowy. 

Informacje o zoooooollixd


Inni zdjęcia: #brideteam photographymagic2025.07.26 photographymagicJa nacka89cwamaluutkie oczko wodne :) halinam510 mzmzmzDaWsTe : I'M BAAACK! dawste1546 akcentova981 tennesseelineBar pod palmami bluebird11Kominy lubię. ezekh114