Miały tygodnie nasza przygoda nadal trwa. Jesteśmy coraz bardziej w sobie zakochani. Nasze rozłąki kończą się łzami w oczach że musi jechać. Nadszedł czas gdy zadzwoniła do mnie jego w tedy 8 letnia siostra. Mówiąc że wzięła bratu na chwilę telefon bo chce mi coś powiedzieć. Zaciekawiona czekam co ma mi powiedzieć, powiedziała że zaprasza mnie na swoje urodziny. Troszkę byłam w szoku gdyż ona nie lubiła żadnej dziewczyny swojego brata. A mi powiedziała że mnie bardzo lubi i muszę do niej przyjechać. Nie dużo myśląc wypytałam się Misia co ona lubi co mam jej kupić bo nie pojadę do dziecka z pustymi rękami jeszcze że ma urodziny. Więc on po mnie przyjechał na parę dni przed jej urodzinami kupiliśmy wspólnie prezent. Nadszedł czas spakowania się gdyż zabiera mnie na tydzień w jego strony. Oj miałam stres przed wyjazdem. W tedy miałam poznać jego rodzinę mamę siostrę brata i szwagierkę.bylam ciekawa jak mnie przyjmą. Wsiedliśmy w pociąg droga masakrycznie się dłużyła jeszcze w głośnikach co chwilę komunikat że pociąg ma 50min opuznienia. Koszmar cały dzień w pociągu. Dojeżdżając na miejsce myślałam tylko o tym by wziąć prysznic i wrócić do żywych. Śmiałam się że już nigdy się nie wybierałam pociągiem do nich. Jego rodzina przyjęła mnie bardzo miło na stole stała przygotowana kolacja gorąca cherbata. I nawet jego mama powiedziała że przygotuje mi gorąca kompiel bym się zrelaksował po długiej podróży.