Pamiętasz tę ławkę ?
Tak to ta sama na której siedzieliśmy jakiś czas temu - wiąze się z nią tyle wspomnień.
Kiedyś tych dobrych, dziś bolesnych. A dziś ten dzień, kiedy wszystko to wraca i wraca, jak ten wąż wiją się w koło Ciebie, zaplątując Cię w ich nieznany czar istnienia..są dni kiedy myślisz i czujesz, że jesteś WOLNA, że wyrzuciłaś je z siebie, wtedy one wracją jak ten bumerang rzucony gdzieś w dal. Bronisz się przed nimi z całych sił, krzycząc że wcale nie chcesz pamiętać, że jest to nie ważne i nie godne nazwania tego 'miłym wspomnieniem' do którego by się wracało przy znajomej piosence, ulubionym filmie, przy unoszącym się zapachu 'tego' kakaa i przy ciągłym gapieniu się w ten cholernie piękny ksieżyc. I przypominaniu, że kiedyś mogło się tak wiele, że każdy dzień miał w sobie inną, jakąś magiczną część , wszystko było takie lekkie jak podmuch wiatru, który też umiał zachywcić a dziś kiedy wieje, ściskasz ręcę w piąstki ....tak to wszystko było kiedyś. Dziś jest dziś, nie zmięnie tego ja, Ty, czy wspólnie razem nie cofniemy czasu. Będziemy żyli z myślą co by było gdybyśmy podjęli inną decyzję na początku naszej drogi..
A teraz będziemy umierać w milczeniu.!