Szkoda, że nie mogę tutaj napisać wszystkiego. Zbyt wiele osób to czyta...Niewielu osobom mogę się wygadać. A pewne rzeczy muszę z siebie wyrzucić. Ale zrobiłam coś, co być może będę kiedyś żałowała. Ale nie sądzę.
Czuję się z tym niesamowicie okrutnie. Przed oczami mam ciągle te piękne chwile.. I te złe. Wiadomo - przecież nic nie trwa wiecznie. W sumie to nawet nie wierzę, że tak postąpiłam. Nie umiem kłamać.
pierwsza myśl - o matko boska... druga myśl - o ja idiotka!
Za nie długo i tak stanę w tej samej sytuacji. Burdel w mej głowie jak w damskiej torebce.
Niestety spadłam ze stanowiska pani przewodniczącej klasy. Na zastępcę PANA przewodniczącego... Za durne odkryte plecy.
Dziękuję za uwagę...