No i zostałam obudzona poprzez babcie juz o 7.45. "Aga wstawaj, mama dzwonila ale ty nie odbieralaś, tabletki wes . !" Ten strasznie drażniący głos. Wsatałam , zjadłam coś i łyknełam te platikowe pastylki. Usiadłam przezd tv, no i ogladałam sobie "fineasza i ferba" ^^. joł bajki oglądam ^^. Znudziło mi się to poszłam w te moje ukojne miejsce, zwane także moim pokojem i uruchomilam maszynę poprafiajacą chumor znaną pod nazwą komputer. Lecz nie na długo, gdyz dzsiaj przjezdza moja kuzynka Ariana (dla użytkowników snaga-capensis). No i wlasnie, muszę posprzatac w pokoju. Zawsze tak mówię że posprzatam, a w rzeczywistosci tylko łóżko złoże. Pewnie jak ona przyjedzie pójdziemy maliny krasc ;D , jak to zawsze zwyklysmy robic ; p No i pewnie tez na plac pomagac, ale to juz ostatni taki dzien. Aa i dzisiaj spirmanowi muszę pokazać zdjęcie, które zrobilam podczas gdy on kurczowo trzymał sie słupa, lecz słabej jakosci bo z komórki ; ) taa moja komórka jest wspaniala ma nieograniczona karte pamieci z 36 i 6 xD oraz jest telefonem muzycznym który ma nawet dzwieki xD. Tak tak Kinia tez takiego ma ; )) Ile ja miłych chwil, wrecz godzin spedzilam tam na placu zabaw

-gdzie jest mięcho mama ?

- dusi się

- to wes mu daj tabletki na kaszel ;D

Ahh te teksty, które śmiesza tylko nas. ;) Tak, ma się swój świat .

A na fbl nie wiem kiedy bede, bo Ariana nie wie ze go pisze, chociaz mysle że ona mogłaby sie dowiedziec, ona nie jest jedną z tych wrednych kuzynek. Ah a moja noga to troche boli, ale spoko, "czy damy rade?" "tak damy radę . ! " ;))

Ale mnie wzieło na schapiego ^^

http://www.youtube.com/watch?v=O0LTXCbOnKA