Głupotą jest mówić, że kogoś się straciło.
Jak ma się go w sercu dopóki ono będzie biło.
~-~
czy to ja, czy to ty? czy znów jestem ten zły? mam dość pytań. miało być biało, jest czarniej niż sądziłam. mimo ładu który tu panuje, dalej jakaś cząstka woła o pomstę. chcę móc zamknąc powieki i obudzić sie na zajutrz. przestać ziewać szarą codziennością i zbitym powietrzem od tych samych min. chce móc powiedzieć na zdrowie, tym którzy chorują. chcę złamac tych, którzy na to zasłgują. chcę powrócić tam gdzie powroty nie są mile widziane. tylko chcieć to nie to samo co móc. jeden problem - milion przemyśleń. wciaz głos pchnący cię do tyłu. słyszysz "jesteś nikim", " nie chcę ci w domu" .. czasem wydaje mi się, że Lucyfer siedzi obok mnie i płacze ze mną. oboje mamy problem, wrócić do tego co było przed upadkiem i trudno nam się do tego przyznać. gdy stoję przed drzwiami zamiast je otworzyć kluczem to je zamykam, tak samo z moim sercem trudno mi go otworzyć na nowo. ale posiadając wszystkie klucze i tak nie możemy wszędzie wejść ze względu na to, że nie jesteśmy w stanie rozróżnić zamków. potrzebuje basu który tak mocno zakłoci moje uszy, że nie usłyszę żadnego krzyku. wyładowanie? jedyna opcja, pierdolnąć.
Użytkownik zladoszpikukosci
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.