Marzę o miłości, takiej, którą spotyka się tylko w starych książkach, których nikt nie czyta
Tylko ty i ja i twoje dłonie - moje dlonie
Szept. Cisza. Szept.
Marzę o miłości bez hektolitrów alkoholu, plastikowych kwiatów i sztucznych wrażeń
zdala od tego calego noweoczesnego świata
Tylko my i całe nasze niedotykalne uczucie bliskości
Po co nam te wszystkie dodatki
te tabloidowe obrazy i cukierkowe odbicia
naszych twarzy w ekranach komputerów, telefonów i aparatów
Chcę świata dla nas dwoje
Chce czuć twoje cieplo kiedy przytulasz mnie do siebie
i zamykasz nasze zmysły chroniąc je przed nadchodzącym świtem
Chcę czuć ruch twoich powiek gdy zamykasz oczy - muskając rzęsami mój policzek
Chcę twojego oddechu na mojej skórze gdy całujesz tę linię na moim karku gdzie zaczynają się włosy
Szept. Cisza. Szept. Dotyk.
Dotykaj mnie tak jak to robisz zawsze - jakbym była ze szkła
jakbym miała zaraz rozpaść sie na kawałki
Dotykaj mnie tak jakbym byla najdelikatniejszym z kryształów
Pozwólmy by te chwile nadal się zdarzały - te chwile absolutnej pewności
pewności, że właśnie w tym miejscu powinniśmy być