Ojj staroć. Z Kanciakiem <3.
Te dwa ostatnie dni w szkole ( w tym tygodniu of corse) będą ciężkie ;<
Musze sie dziś nauczyć na polaka i na niemca. Zrobić zadanie z wOKu i coś się jeszcze pewnie znajdzie.
Na piątek kartkówka z histy, próbna ustna matura z anglika...
A jeszcze musze znaleźć czas na bieganie i kogoś kto ze mną pobiega ^^
Chyba, że zrobie to jutro przed szkołą z mamą, ale jakoś mi się to nie widzi ;/
A i po wczorajszym chyba naderwałam sobie coś w łydce bo boli ;<
no ale ciul z tym.
Byle do weekendu :)
Buzioleee :)