Moim dobrym imieniem nie wycieraj nigdy gęby
Dam palce pod tasak, zawsze swego pewny
Wierz mi, chcą zabić drozda, ich błąd
Pragnę - oko za oko, ząb za ząb
Korona z cierni, droga usłana kolcami
Nie czytaj strof, czytaj między słowami
Mam w sobie nienawiść, żyły rozsadza ciśnienie
Jest jak kula, która drąży drogę żyjąc w ciele