Eris dostała dwie nowe maści i tabletki. Już jest prawie dobrze, ale ma bardzo suchą skórę na poduszeczkach i trzeba ją jakoś nawilżyć żeby przestała się łuszczyć. Biedna znowu będzie musiała wytrzymać smarowanie łapek.
Poznałam ostatnio ciekawą dziewczynę. Ma ChAD i aktualnie jest w fazie depresji. Chyba dlatego tak dobrze się dogadujemy. Mam wrażenie, że mnie rozumie. Nie muszę jej dokładnie tłumaczyć tego co czuję i myślę. W ogóle nie muszę jej niczego wyjaśniać, bo ona doskonale wie jak to jest. Ciekawe jak długo potrwa ta znajomość. Dwie niestabilne osoby raczej nie wytrzymają ze sobą długo. Ale to miłe poznać kogoś tak podobnego do siebie.
Jestem zmęczona. Nie wyspałam się, bo rozmawiałam z Monią przez telefon do 4. Jak dobrze, że mamy siebie. Nikt inny by z nami nie wytrzymał i byłybyśmy same z tym wszystkim. A tak to sobie chociaż ponarzekamy na nasze marne życie. Chociaż ona ma chyba jednak gorzej, bo jeszcze usilnie szuka miłości. Ja sobie odpuściłam i wolę swoje samotne życie. Nie potrzebuję dodatkowo go komplikować jakimiś nieudanymi związkami i kolejnymi rozczarowaniami.