Jakoś przeżyłam ten dzień. Tak jak przewidywałam, wyszło bez rewelacji. No ale jak ktoś brzydki to i makijaż niewiele pomoże :D
Myślałam, że pojadę tylko na kilka godzin, a spędziłam u Moniki cały dzień. Miałyśmy się trochę pouczyć na egzaminy i oczywiście nie zrobiłyśmy nic.
Jutro intensywna nauka, bo we wtorek i środę egzaminy. Mam nadzieję, że je zaliczę i pożegnam się z tym semestrem.