Dzisiaj przeżyłam ostatnie laborki z biochemii. Jak cudownie. Muszę jeszcze za tydzień na nie iść, ale już nie zajęcia, tylko poprawić jedną kartkówkę i koniec. Co prawda zostają mi jeszcze ćwiczenia i wykład, a na koniec egzamin... Ale tym będę się przejmować później.