Coś zupełnie niezwykłego u mnie, czyli aktualne zdjęcia. I do tego fotorelacja, co też jest rzadkością. Zrobione dosłownie kilka minut temu. Odkąd wybudowali Hotel Esperanto co jakiś czas są u nas fajerwerki, albo te takie lampiony szczęścia. Pewnie jakieś wesele jest. Trochę zasłaniają na dole bloki, ale i tak jest super.
Piękny widok. Szkoda, że nie mogłaś zobaczyć tego razem ze mną.