Jak już zabrali banery zostało nam tylko stać i czekać co z nami z robią bo byliśmy otoczeni ściśle, jak widać po zdjęciu powyżej, a byli na prawde przygotowani na wszystko, bo pośród tych "normalnych" pałarzy z pałkami i tarczami byli właśnie tacy, czyli kolesie z gnatem przy pasku i karabinem maszynowym na klacie!!!!!!!!!!!!!!! Co do kurwy? W razie draki by do nas strzelali nawet nie wiadomo czy gumową amunicją, czy zwykłą.... :/
Niepicie szybko się skończyło, przedwczoraj się znowu najebałem, wczoraj już bardziej lajtowo, za to jointów tysiąc... :) Ale w rezulatacie kaca dzisiaj nie mam, brawo Zielak... :D
Dzisiaj kontynuacja okupacji Amsterdamu ludzie już tam od tygodnia siedzą, śpią, jedzą, i wszystko inne robią na placu w samym centrum Amsterdamu, a wieczorem może koncert bo hc/punki grają, ale w wiekszości hc, wieć pewności nie mam, że pójde, może przykoczuje noc na placu...
Miłego weekendu dla tych co to czytają...
P.S. Zdjęcie poruszone, bo łapy mi się tak trzęsły, że chuj, już myślałem o kanpakch, discovery channel i gierkach na tv w celi, bo to już nie raz tu przeżyłem w aresztach...