'..przez drogi kurz, przez deszcze burz wiedziony wciąż z nadzieja stawiam kroki że zobacze, że dojedę mój dom jest coraz bliżej po torach wiatr, po szybie deszcz jeszcze mnie nie ma tam gdzie byc bym chciał ile to lat? ile straconych dni?
a tak naprawdę to zawsze byłem z Tobą w krokach nad ranem i w ciszy przed rozmową ja, też nie byłem sam i obok Was znowu chce zasypiać znowu czystym powietrzem chce oddychać ja niedługo będę tam, niedługo będę tam
poranny chłód, droga na wschód wiedziony wciąż z nadzieją stawiam kroki że zobaczę, że dojdę mój dom jest coram bliżej pamiętam jak, mówiłeś mi "nadejdzie czas pokoju, wiem że starczy sił" ile to lat? ile straconych dni?
i choć dziś słaba Twoja dłoń od niepamięci chroń mnie chroń to dzięki Tobie jestem i żyję tak wielka próżnośc mieszka w nas bo czym bez Ciebie byłby nasz czas wiem tyle Tobie, jestem winien..'