chciałam zmobilizować Marysię i dodać to zdjęcie wcześniej, a tu wchodzę i już Marycha jest.
kolejne zdjęcie z serii "kochaj czworonogi" ; )
moje psisko na drodze do nowego domu.
no nowego, bo w budowie.
wszędzie kawą pachnie albo earl grey liptona.
szukanie inspiracji w tytoniu.
wszędzie muzyka i poezja.
mój azyl niedługo straci na swojej wartości, ale zyska dużo więcej.
no i co?
wiem, że czwartek mamy.
jutro cośtamcoś.
w sobotę "home sweet home" i tańce tańce tańce.
a teraz zastanawiam się czy uczyć się na biologię, czy może lepiej przypadkiem zaspać znowu o godzinę...?