kończymy tą szkołę. ten rok. ciężki jak nie wiem.
jeszcze pół roku temu marzyłam żeby się skończył a teraz mogłabym go powtórzyć, a co tam! ;)
żartuje, żartuje, rzecz jasna. ;)
prawko jest, połowa egzaminu zawodowego zdana, średnia 4, 40 piechotą też nie chodzi! ;)
teraz czeka trzecia klasa i jeszcze czwarta - matura.
serio, najbardziej nie wyobrażam sobie rozstać z tymi ludźmi.
rozstania są najgorsze.
póki co przydarzyło mi się coś, nawet nie wiem co, jak to można nazwać.
z kimś się nie znamy. ale co w rodzienie to przecież nie zginie..
postanowienie na wakacje: schudnąć, ale nie wiadomo jak. :)
dobranoc.