Zadziwia mnie to , że moje oteczenie , ludzie z którymi przebywam się pozmieniali , wszyscy z niewieloma wyjątkami i za to ich kocham . Jedni uwarzają że są nie wiadomo kim i mogą robic co chcą i wytykać każdemu każdy błąd , jeszcze inni chca być tym kim kompletnie nie są i wgl ta osobowość do nich nie pasuje , a jeszcze inni wykłócają się o byle co i powiem , że mi to bardzo przeszkadza i jest mi z tego powodu smutno bardzo bo nie wiem co się z nimi dzieje , nie mam siły na nic . przepraszam