"Czasami wydaje nam się, że ludzie są
loteryjnymi losami: że znajdują się obok
nas, by urzeczywistnić nasze absurdalne nadzieje."
ostatnio jest tak inaczej, tak lepiej.. dużo ludzi dookoła, często dużo wspaniałych..
dookoła jest magia. dużo magii. tajemnicza siła splata nasze spojrzenia, i sprawia,
że przebywając w swoim towarzystwie ładują się akumulatorki.
osiem lekcji. później fajne popołudnie, bardzo fajne, i bardzo długie, rozciągające
się do wieczoru. właściwie nic nadzwyczajnego, kakao, skanowanie lekcji, i
śmiech roznoszący się po piętrach pustego domu. wracam, co zajmuje najdłużej
cztery minuty, i właściwie zanim zdejmę buty znów jesteśmy w kontakcie.
niech tak będzie już zawsze.. obiecaj..
p.s. kocham kasię, która pstrykała jak oszalała, podczas gdy
weronika biegała rozebrana na mrozie po polach mokotowskich.