i zostawili ją placzącą gdzieś pod tym jebanym drzewem.
jedynym jakie rosło na tej łące...
no więc elo.
moja trzecia notka, <3.
jeżeli ktoś zamierza czytać to z góry mówię Wam, że nie jestem kolejną osobą na fbl, która opisuje swój dzień, conajmniej dwa razy w ciągu doby. nie zależy mi też specjalnie na tym, by pobijać rekordy w ilości posiadanych zdjęć. chcę pisać o tym, co przyjdzie mi do głowy. o tym co myślę, co czuję.
do dzisiejszej notki zainspirowała mnie ' http://www.photoblog.pl/kolorowychkoszmarow/profil ' dokładniej jej komentarz do mojego zdjęcia, na temat tego, że żyje się chwilą oraz o religijności.
więc tak, zacznę od tego, że polecam jej profil ! : )) naprawde warto go odwiedzić. ; )
Więc podobnie do niej, uważam, że życie jest piękną ' rzeczą ', ale bardzo mało osób zdaje sobie sprawe z tego. trzeba zauważyć, że jest wiele ludzi, którzy chcą popełnić samobójsto czy próbowało sobie odebrać życie. Życie to taki kwiat, jest piękny, gdy wyrasta. budzi się do życia, w zyciu to ' przebudzenie ' trwa kilka lat. potem wkracza się w okres dojrzewania, jak i u kwiatka tak i w życiu ten okres jest dziwny, ludzie zaczynają się otwierać przed innymi, zaś kwiat otwiera swój pąk. któryś z płatków jest jeszcze krzywy, gdzieś coś jest jeszcze nie do końca piekne. tak samo w wieku kilkunastu lat, jest ładnie, ale nie pięknie. z czasem, wszystko zaczyna upadać. trzeba umieć wstaćna nogi po wsyzstkim, ja wierzę w to, że śmierć to tlyko sen, z którego każdy się budzi, ale juz w innym ciele- nie pamiętając tego co było. jestem katoliczką, zdarza mi się raz na ruski rok iść do Kościoła, ale ogólnie nie praktykuję tego. kieruję się własnymi impulsami. dlatego wierzę, " w życie po życiu ", nie do końca wierzę, że pójdę do nieba lub do piekła. ale jeślli wmówię sobie, że tak ejst. to czyścem dla mnie jest ziemia. uzasadnię to. ziemia jest czyścem dlatego, że tu cierpimy. i dla mnie to jedyne miejsce gdzie mozna odpokutować swoje winy. ; ) każdy błąd można naprawić.... ; ))
wiem, wiem sranie w banie. miałam coś jeszcze napisać, ale że zadzwonił kolega to wypadło mi z głowy co ; ) może kiedyś mi się przypomni.
dzisiejszy dzień minął w miare ok.
po za tym, że dowiedzialam się, że jestem zagrożona z chemii.
pierwsze zagrozenie, jakie mialam kiedykolwiek w życiu. ;)
po szkole, spotkałam przyjaciółkę z koleżanką i kolegą. ; )
pogadałam z nimi chwilkę, po czym poszłam do domu.
nudziłam się roszke w domu i nagle wbiła dorotka. ; )
a po niej trzech kolegów, było zabawnie. ; P
elo. ; ))
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24