Dobra... nareszcie po pół roku spotkałem się z Dominiką <3 Było zajebiście ale nie rozjebaliśmy miasta :c tam są chyba same uczelnie ja prdl xD Jak wracałem to dzień wcześniej Dominika wmusiła we mnie jedzenie na podróż za 50 zł i jeszcze teraz jak pisze jem żelki z tych zakupów :3 muszę foty zrzucić ale to jak wrócę do domu bo teraz u dziadków -,- dobra nowa wykładzina i wczoraj przez godzine odplątywałem kable od kompa i wszystko podłączyłem :D oprócz słuchawek ale to tam uj z tym xD dziś rozpoczęcie roku i tramwaje do mojej szkoły nie jechały .__. musiałem iść do dziadków by mnie dziadek zawiózł -,- więc o 8 już byłem pod szkołą. Do sekretariatu dowiedzieć się w jakiej klasie jestem i na sale gdzie siedziałem pół godziny. O 9 rozpoczęcie, dyrka coś tam powiedziała, przedstawienie i potem wymienili kto do jakiej klasy ma chodzić .__. a ja co k*rwa? Specjalnie na to czwarte pietro wlazłem do sekretariatu by się to dowiedzieć xDD Potem oprowadzanie itp, a potem do dziadków. Po drodze do domu po plecak i piórnik i jest happy :D a zaraz po książke, bayu :D