szalona kasztanka i ja
Pritzhagen - Niemcy
z nią to miałam akcje
prawdziwy kon z ADHD
masakra.. wyrywała wodze i dzida!
moje pierwsze spotkanie z nią było zabawne..
wchodze na hale, noga w strzemie, wybijam sie do góry
a ona zwrot i rura ile fabryka dała :D
cieszyłam sie ze zdązyłam złapac za grzywe
stępowac nie umiała
musiałam jezdzic na niej w dłuuuugie tereny i sama
zeby sie uspokoiła i odzwyczaila od koni..
a jak ona sie darła :P
non stop darła ryjek :P
niemcy sie smiali ze powinnam jezdzic z zatyczkami do uszu
tak czy siak po wielu nieporozumieniach
nasza współpraca zakończyła sie pozytywnie
nauczyłyśmy sie obie ustępowań, łopatek, ciągów
a nawet początki ciągów w galopie i zwrotów na zadzie^^
no i stępowac sie kobyła nauczyła
ale co sie do niej nagadałam to masakra
to tak dla odmiany od Zenita i młodej
tesknie za tamtym miejscem..
tesknie za świętym spokojem..
ehh
Inni zdjęcia: :* patki91gdPodobny ? raffaelloJeszcze Panna purpleblaack... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24