Wczoraj nuda, dzis nuda. Po co czekac do jutra skoro wiem, ze tez bedzie nuda. I jak tu nie zyc od weekendu do weekendu, skoro w tygodniu NIC sie nie dzieje. Kot mnie tylko pociesza przed nosem. Straszą maturką, że się zycie zacznie, że koniec laby. Leniem się urodzilem i leniem pozostanę. Nie pchałem się na ten swiat.