Narazie kartka pusta jak głowa Tuska, ale już niedługo bujnie obrośnie kreskami, bo mam długopis. Troche zdziwiły mnie chore zasady photobloga. Zblizone troche do facecocka i tych wszystkich pralni klasowych. Liczyłem na to, że bedę niezależny. A tu widzę, że jesli chcę tu zabawić dłużej, muszę się zeszmacić. I to kilka razy. Komantarzyky, ocenky, znajomky i tym podobne rozrywky. Na blogu spontanicznie będą pojawiać się obrazky i nie rzadko notatky.