Czas mija szybko, dlatego zdjęć jak na lekarstwo, nie dodawałem. Dzisiaj miałem pierwszy raz chrzest w Epuyen dziewczynka ma na imię Lourdes de los Angeles - tak nie typowo jak na Polskę. Przed mszą spytałem się z 2a razy bo też zdziwiony byłem. Z prawej strony rodzice Lourdes a z lewej chrzestni.