A te niebieskie ślepia
są całym moim światem <3
KOCHAM CIE KOCHANIE ! ;*****
43 dni ;( Czekam ! ;***
Jak obudziłam sie o tej 9 to oczywiście od razu Miśkowi odpisałam i poleciałam na dół mamie powiedzieć, że dojechał i że wszystko ok. Potem cały dzień znowu miejsca sobie znaleźć nie mogłam, miałam iść na 11 ale jak sobie uświadomiłam, że jest adoracja i chyba oaza a ja nie dość że prawie wgl nie spałam to jeszcze ciotka :/ Wiec nie poszłam bo nie chciałam żeby mnie ktoś musiał wynosić potem. Po obiedzie miałyśmy jechać na cmentarz do babci ale burza sie rozszalała i pojechałyśmy dopiero o 14, potem do ciotki. Ej masakra jak weszłam do tego domu to tak jakby to był całkiem inny dom jakby obcy. Strasznie brakuje babci, nie ma tej atmosfery i wgl ;( Coś po 15 byłam już w domu i siedziałam cały czas na necie bo czekałam aż Skarb wejdzie bo miał być o 14 a go nie było. No ale w końcu sie pojawił ;** Chwile popisaliśmy i musiał iśc. Ale obiecal, że potem pogadamy więc nie rozstawałam sie z telefonem bo czekałam aż napisze że jest ma skypie. Baśka z Grześkiem przyjechali i siedzieliśmy w salonie dość długo, fajnie było. I w pewnym momencie mi telefon dzwoni, patrze Teściowa, troche sie wystraszyłam na początku że coś sie stało ale jak odebrałam i usłyszłąam Skarba to pisk i migiem do siebie :P ;** Gadaliśmy nawet długo i tyle siły mi to dało, że masakra ;*** Dużo lepiej sie czułam i tak jakbym dostała takiego pozytywnego kopa ;*** Potem pisałam jeszcze na fb z Misiek i poszliśmy spać bo już późno było ;****