Jestem na maksa zmęczona. Ale dzisiejszy występ udał się wyjątkowo, myślę, że pokazaliśmy się z jak najlepszej strony :) Jutro, korzystając z tego, że nie ma treningu, zamierzam poświęcić się błogiemu lenistwu i śpię do 12! I uduszę jak ktoś obudzi mnie choć pięć minut szybciej.
Wczorajszy festiwal nie okazał się jednak szczęśliwy. No ale cóż.. byli lepsi. Słuchając niektórych, myślałam tylko nad tym ileeee jeszcze przede mną pracy. I nasunęła mi się taka myśl, że skoro mamy tylu zajebistych wokalistów w tej Polsce, to czemu główne skrzypce, na rynku muzycznym grają jakieś komercyjne beztalencia, śpiewające o pierdołach i to zazwyczaj na jedno kopyto. A uwierzcie mi... co do ilości tych bezbłędnych śpiewaków, to się wcale nie myle!
Z przykrością stwierdzam, że kończy się jutro najlepszy polski serial, jaki kiedykolwiek powstał! Ostatni odcinek Czasu honoru (bo ja już oglądałam :D), powalił mnie dobitnie... Zawsze mój ulubiony bohater... ahh.. -.- Chuujowka!
niegrzeczne. czy grzeczne?