Po całym tym tygodniu chcę mi się tak niezmiesko spaaaać! :c Uczyć to ja się mogę, żaden problem. Ale widok 6.40 na zegarku mnie po prostu doprowadza do czarnej rozpaczy. Wpadłam nawet w całkiem dobry rytm, jeśli o szkołe chodzi. Mam (póki co) chęci do nauki i wszyyystkiego innego - z wyjątkiem wstawania! ;)
A weekend tradycyjnie... Trenujemy!! :)
nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło!!!