hmm..
Podobno każdy z nas ma swojego aniołka. Bardzo fajnie.Szkoda tylko,że go nie widać. Zawsze jak patrze na aniołki to widze skrzydlatego człowieka. Chodzież nie na wszystkie. Niektóre z kolekcji mojej mamy,są wspaniale uśmiechnięte i kolorowe. Takie lubie najbardziej. Cóż za radość spotkać takiego na swojej drodze x). Chciałabym porozmawiać z takim aniołem. Ech.. ja to dziwna jestem..
Dzisiaj się źle czułam i nadal tak jest. Mum przyjechała i zabrała ze szkoły. Au..
Moja gowa.. wszoraj nie posłuchała mnie jak jej o tym mówiłam..
Bóó..Dziwnie się czuje..
Nie wiem czy iść na hace. Nie mam ochoty. Ale..pójde.. dla świętego spokoju..
Pozdro dla tych których kocham..i dla tych których lubie xP