zobaczyłem cię na stacji pkp,
jakoś dziwnie tajemniczo uśmiechałaś się.
Od razu zrozmiałem, że na pewno masz
pociąg w tę samą stronę, co ja.
przypadkiem wybraliśmy ten sam przedział,
pomyślałem: przecież nie będę tak siedział
nagle taki plan przyszedł mi do głowy
spontaniczny i odlotowy! ; d
SAM NA SAM, CHCĘ ZOSTAĆ Z TOBĄ
TAKI GRZESZNY PLAN TERAZ W GŁOWIE MAM!
I tak powoli zdobywałem cię,
serce waliło coraz mocniej, pociąg też.
lecz zanim dotarliśmy do mety
jakiś palant zaczął sprawdzać bilety
Ty byłaś pierwsza klasa, ja niestety nie,
ale przecież nie tak miało skończyć się