Wszystko się pierdoli. Knyp mnie wyzywa o chuj wie co. Wszyscy mnie nie nawidzą wszystko się pierdoli...
No cóż, dzisiaj dzień w szkole jak każdy.
Przerwy były też takie sobie.
Ale oczywiście wszyscy mają do mnie wonty.
Co ja ze sobą robię.
Moje życie kurwa. I robię z nim co che tak.?
Odpirdolcie się wszyscy ode mnie.
Najlepiej się zabiję. I nikt nie będzie miał do mnie problemów...